Czas na obczyźnie

Wiersz napisany podczas mojego pobytu w Niemczech

Lazur nieba nad nami,
Niekończąca się zieleń dookoła,
Słońce ogrzewające nasze plecy,
I ptaszyna tuż obok coś woła.

Na ławce z dziadziuniem siedzimy,

Po deserku z lodów wspaniałym,
U stóp naszych kotek się wyleguje,
Zmęczony po prawie dniu całym.

I czego więcej chcieć można,
A jednak – nic tu nie moje,
Polska – dom – wioska daleko,
I zieleń i niebo nie swoje
.

Choć czasu tyle tu mam,
Na spacer i na modlitwę,
Choć czuję dobry ten stan,
To wolę tą polską gonitwę.

I przed tym świętem – tak wielkim,
Co Bożym Ciałem jest zwane,
Wszyscy zbiorą się w mym domu,
A ja tu sama zostanę.

Uwaga

Każdy z wierszy objęty jest prawem autorskim, jeśli chciałbyś/chciałabyś go wykorzystać. Proszę skontaktuj się ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Cześć!

Mam na imię Maria, a ten blog to zbiór moich wierszy, opartych na osobistych przeżyciach i wydarzeniach z mojego życia. Najwiekszą moją inspiracja jest Bóg. Zapraszam do przeczytania. Może będą one podobne do Twoich przeżyć ?